Zacięta walka mocno wydłużyła rywalizację na Plaży Wilanów

Najbardziej wytrawni fani siatkówki plażowej mogą być w pełni usatysfakcjonowani zmaganiami w VW Beach Pro Tour Futures Warszawa presented by Lexus Warszawa Radość. W ostatnim turnieju sezonu każdy z duetów chce zaprezentować się jak najlepiej. To spowodowało, że mecze były długie i zacięte, a rywalizacja na boisku niezwykle zacięta.

Piątkowe rozgrywki otworzyło starcie Piotra Groszka i Martina Chiniewicza. Polska dwójka grała z samego rana i niestety, musiała uznać wyższość pary węgierskiej, która wygrała bardzo pewnie. Kolejne starcie z udziałem młodych reprezentantów Polski – Aleksandra Czachorowskiego i Filipa Lejawy również nie zakończyło się sukcesem. Polacy mieli swoje szanse w pierwszej odsłonie, jednak w końcówce zabrakło im wykończenia akcji, a Norwegowie odwrócili losy partii, w kolejnej wygrywając już zdecydowanie. Porażki nie wyeliminowały Polaków z gry, a kolejne mecze z ich udziałem są zaplanowane na sobotę.

Pierwszą wygraną polskiej pary można było oglądać na południe. Michał Korycki i Michał Kądzioła pokonali wtedy Chilijczyków w dwóch odsłonach, nie mając większych problemów z rywalami. Na koniec pierwszej rundy spotkań na boisku głównym spotkały się dwa polskie duety – Paweł Lewandowski/Jakub Zdybek i Maciej Kałuża/Filip Brandt. Emocji nie brakowało, a obie ekipy stworzyły bardzo ciekawe widowisko. W tie-breaku triumfowali ci pierwsi.

W pozostałych meczach nie brakowało łatwych i szybkich setów, ale przez większą część czasu toczyła się zacięta walka, nie brakowało tie-breaków, a partie kończyły się po grze na przewagi.

Druga runda piątkowej rywalizacji w grupach to starcia par, które wygrały pierwsze mecze. W pierwszym czeska dwójka Kufa/Waber łatwo poradziła sobie z Węgrami. Drugi był długi i wymagający, a na sam jego koniec z wygranej cieszyli się Litwini. W kolejnym na boisko wybiegła para Korycki/Kądzioła, wygrywając bardzo łatwo z reprezentantami Omanu. Zamknięcie dnia należało do duetu Lewandowski/Zdybek. Polacy trochę na własne życzenie rozegrali tie-breaka, co najważniejsze jednak, z potyczki wyszli zwycięsko. Obie biało-czerwone dwójki awansowały więc do ćwierćfinału. Warto dodać, że ostatnie starcia rozgrywane były z dużym opóźnieniem, a wszystko to spowodowane było zaciętą i długą walką w ciągu całego dnia zmagań.

Jesteśmy zespołem, który gra pierwszy raz ze sobą, dlatego musieliśmy bazować na wartościach indywidualnych i mamy nadzieję, że z każdym meczem będziemy się coraz lepiej zgrywać. Faktycznie pokazaliśmy się z dobrej strony w pierwszych dwóch meczach. Cieszą dwie szybkie wygrane. Teraz odpoczynek i w sobotę walczymy w ćwierćfinale – podsumował Michał Korycki. – Plan jest prosty i wszystkim znany. Przyjechaliśmy tutaj, żeby walczyć o zwycięstwo i będziemy to robić – zapewnił świeżo upieczony mistrz Polski, Michał Kądzioła.

W sobotę rywalizacja ponownie wystartuje o 8:30 i toczyć się będzie przez długi czas. Po jej zakończeniu na kibiców czeka fantastyczne widowisko. Na boisko wybiegną zaproszone gwiazdy, a część z nich pozwoli wrócić wspomnieniami do okresu, gdy polska reprezentacja siatkarzy wracała na ścieżkę sukcesów. Na Plaży Wilanów pojawią się wicemistrzowie świata z 2006 roku, a także ich trener.  W meczu gwiazd wezmą udział Grzegorz Szymański i Paweł Zagumny, wspólnie z trenerem Raulem Lozano. Obok nich wystąpią m.in. Mariusz Prudel i Miłosz Kruk.